Polak wrócił do gry po długiej przerwie. "Nigdy się nie poddawaj"
W meczu Sampdorii z Sassuolo w Serie B na boisku zameldował się Bartosz Bereszyński. Dla reprezentanta Polski był to pierwszy występ od ponad trzech miesięcy. Po starciu napisał krótką wiadomość.
Piłkarze Sampdorii zremisowali w piątek z Sassuolo 0:0. Spotkanie to było niezwykle ważne dla reprezentanta Polski, Bartosza Bereszyńskiego.
W 58. minucie meczu zawodnik biało-czerwonych zmienił na boisku Alessandro Riccio. Na murawie spędził on łącznie ponad pół godziny gry.
Dla reprezentanta Polski był to pierwszy występ od 15 listopada 2024 roku. 32-latek doznał wówczas kontuzji w meczu Ligi Narodów z Portugalią. Od tamtego momentu wracał on do pełni sił. Cały proces rekonwalescencji dobiegł końca dopiero po upływie trzech miesięcy.
- To były dla mnie bardzo trudne 3 miesiące, ale cieszę się, że wróciłem na boisko. Nigdy się nie poddawaj - przekazał Polak na Instagramie.
Radości z powrotu Bereszyńskiego do gry nie ukrywał także trener Sampdorii, Leonardo Semplici. Włoch zaznaczył, jak ważny w jego układance jest były zawodnik m.in. Legii Warszawa oraz Lecha Poznań.
- Przed meczem zapytałem, czy jest gotowy i jestem z niego zadowolony. Jest dla nas ważnym zawodnikiem i jego powrót bardzo mnie cieszy. Potem będzie trzeba dołożyć wiele innych rzeczy - przyznał.
Remis Sampdorii w meczu z Sassuolo pozwolił tej ekipie wydostać się ze strefy spadkowej Serie B. Ich rywal zajmuje natomiast pierwszą pozycję.