Polak skreślony we Włoszech. Okrzyknęli go transferową pomyłką
Wiele wskazuje na to, że kariera Mateusza Łęgowskiego w barwach Salernitany powoli dobiega końca. Reprezentant Polski ma opuścić szeregi tego klubu jeszcze przed końcem letniego okna transferowego.
Latem ubiegłego roku Matusz Łęgowski zamienił Pogoń Szczecin na Salernitanę. Polski klub zarobił na tym transferze trzy mln euro.
Pomocnik szybko zyskał uznanie ówczesnego trenera Paulo Sousy, który dość regularnie dawał mu możliwość gry w Serie A. Na przestrzeni całego sezonu przełożyło się to na 32 spotkania oraz jedną asystę.
Spadek Salernitany na zaplecze włoskiej elity sprawił, że klub został dotknięty przez małą rewolucję. Z informacji TuttoMercatoWeb wynika, że wśród piłkarzy, których przyszłość stanęła pod znakiem zapytania, jest także Polak. W sztabie nie są zadowoleni z jego rozwoju.
- Wydawało się, że w Serie B Polak może być fundamentalnym pionkiem na taktycznej szachownicy Salernitany, a ryzykuje, że będzie zapamiętany jako jedna z wielu rynkowych wpadek - czytamy w TuttoMercatoWeb.
21-latek nie widnieje w planach trenera Giovanniego Martusciello, co za tym idzie, dostał zielone światło na rozpoczęcie poszukiwań nowego klubu. Niewykluczone jednak, że Łęgowski zostanie we Włoszech.
Jedną z opcji jest pozostanie w Serie B i wzmocnienie szeregów Palermo. Piłkarzem tego klubu jest już reprezentant Polski, Patryk Peda.