Polak "kretem" w klubie Serie A?! Kibice chcą jego odejścia

Nicola Zalewski odzyskał zaufanie Daniele De Rossiego i znów może liczyć na grę w barwach Romy. Do tej pory rozegrał on trzy mecze. Nie zdołał w nich zdobyć bramki, ani zanotować asysty.

W spotkaniu z Empoli kibice w ostry sposób przywitali Polaka. Młody zawodnik został wygwizdany przez fanów. Włoskie media donosiły, że było to pokłosie wieści, jakoby 22-latek zamierzał opuścić Romę i zasilić szeregi innego klubu Serie A. W jego obronie stanął De Rossi.

- To źle, gdy kibice gwiżdżą na piłkarza. Nie wydawało mi się, że spisał się gorzej od innych. Popełnia błędy, ale jest silniejszy. Futbol jest taki wszędzie, znam to miasto i wiem, że jeśli sprawy nie będą iść dobrze, to ja też będę wygwizdywany. Nicola to gracz, który jest zaangażowany i wiem, że ma wielki potencjał - mówił na konferencji trener Romy.

Wygląda na to, że na samych gwiazdach kibiców się nie skończy. Kibice zaczęli obrażać Polaka również w sieci. Fani Romy przypięli mu łatkę "kreta", co było efektem doniesień, jakoby Polak miał wynosić informacje z szatni. Spekulacje te uciął agent, Giovanni Ferro.

- W nawiązaniu do krążących plotek, jakoby Nicola Zalewski miał rozpowszechniać wiadomości i informacje dotyczące treningów, a szerzej mówiąc szatni, dziennikarzom, stwierdzam, że nie jest on w to zamieszany - przekazał współpracownik reprezentanta Polski włoskiej agencji ANSA.

Na tym działania Zalewskiego się nie kończą. Piłkarz Romy przekazał całą sprawę w ręce prawników, którzy mają się zająć osobami, które są odpowiedzialne za udostępnianie nieprawdziwych wieści.