Polacy bez treningu w Sankt Petersburgu. "To nie miałoby sensu"

Reprezentacja Polski nie przeprowadzi przedmeczowego treningu na stadionie w Sankt Petersburgu. Nie zgodziła się na to UEFA.
Drużyny uczestniczące w mistrzostwach świata i Europy dostają możliwość, by ostatni trening przed meczem przeprowadzić na stadionie, na którym zagrają nazajutrz. W przypadku Sankt Petersburga tak nie będzie. Organizatorzy obawiają się bowiem, że murawa na tamtejszym stadionie mogłaby nie wytrzymać. W planach jest bowiem rozegranie w rosyjskim mieście siedmiu spotkań.
UEFA zaproponowała przeniesienie treningów na zastępcze boisko. Polacy z niej nie skorzystają.
- Była możliwość skorzystania z boiska alternatywnego, ale się na to nie zdecydowaliśmy, bo nie było sensu trenować na boisku, na którym będziemy tylko raz. Wolimy zostać w Gdańsku, tutaj potrenować i udać się na mecz. Nasz plan na niedzielę jest taki, że o 10 będzie trening, po którym pojedziemy do hotelu się przebrać i o 13:45 lecimy do Sankt Petersburga - powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN.
Kamil Jóźwiak żałuje, że kadrowicze nie będą mieli okazji do przyjrzenia się specyfice obiektu na dzień przed meczem.
- Wolelibyśmy tam trenować, zapoznać się ze stadionem, ale jeśli nie ma takiej możliwości, to trudno. Poradzimy sobie - przyznał piłkarz Derby County.
Mecz Polski ze Słowacją odbędzie się w poniedziałek. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na 18:00.