Pokazali nogę Lewandowskiego po faulu. Nie ma już złudzeń [ZDJĘCIE]

Podczas październikowej przerwy na kadrę reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze. W pierwszym spotkaniu drużyna prowadzona przez Michała Probierza musiała uznać wyższość Portugalii (1:3).

W ubiegły wtorek biało-czerwoni zremisowali z kolei z Chorwacją (3:3). Bramki dla gospodarzy zdobyli Piotr Zieliński, Nicola Zalewski i Sebastian Szymański. Co więcej, goście kończyli mecz w osłabieniu.

Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry czerwoną kartkę otrzymał Dominik Livaković. Chorwacki bramkarz, choć jako pierwszy dopadł do piłki, ostro potraktował Roberta Lewandowskiego.

29-letni golkiper początkowo nie zgadzał się z werdyktem arbitra. Oszustwo rozjemcy tego pojedynku zarzucali także tamtejsi eksperci i kibice. W mediach panowała narracja, że Chorwat nie trafił Polaka.

Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane w niedzielę. Przed meczem Barcelony z Sevillą napastnik wyszedł na rozgrzewkę bez getrów. Na jego nodze widać było pozostałości po faulu Livakovicia z meczu Ligi Narodów. Mimo to Polak zagrał od początku i zdobył dwie bramki.

- Co za piłkarz. Wielu zawodników wypadłoby z tego powodu na kilka tygodni - napisał internauta pod zdjęciem udostępnionym w mediach społecznościowych. Inni fani byli pod wrażeniem formy 36-latka.

Po bardzo jednostronnym meczu FC Barcelona pokonała w niedzielę Sevillę (5:1). Bramki dla drużyny Hansiego Flicka zdobyli Robert Lewandowski (dwie), Pablo Torre (dwie) oraz Pedri.