"Pójdę do domu". Trener Napoli wściekł się po meczu z AC Milanem. Poszło o kibiców jego drużyny
Luciano Spalletti zabrał głos po spotkaniu AC Milan - Napoli. Szkoleniowiec drużyny lidera Serie A przyznał, że ma nadzieję na to, że kibice jego drużyny dorównają dopingiem mediolańczykom.
AC Milan jest bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Podopieczni Stefano Piolego wygrali z Napoli 1:0 w pierwszym spotkaniu, które rozegrano na ich stadionie.
W środowym spotkaniu wrażenie robiła nie tylko postawa bramkarza gospodarzy, ale także zaangażowanie ze strony kibiców. Mediolańczycy byli żywiołowo dopingowani przez fanów, których liczebność przekroczyła 75 tysięcy.
Uwagę na ten aspekt zwrócił Luciano Spalletti. Szkoleniowiec Napoli podkreślił, że w Neapolu liczny na podobne wsparcie.
- Jeśli podczas rewanżu z Milanem kibice będą zachowywać się tak, jak w meczu z Milanem w lidze i nie będą dopingować drużyny, opuszczę stadion i pójdę do domu. Słyszeliście San Siro? Sami stwarzamy sobie problemy. Drużyna nie może być zakładnikiem tej sytuacji - powiedział trener.
Nerwowa reakcja Spallettiego jest związana nie tylko z wynikiem meczu, ale też zaognionym konfliktem między kibicami, a Auerio De Laurentiisem. To właśnie on jest przyczyną braku dopingu w ostatnich meczach Napoli.