Pogromcy Lecha z sensacyjną porażką w Lidze Konferencji! FC Basel i West Ham na drodze do finału [WIDEO]
W czwartkowych półfinałach Ligi Konferencji nie brakowało zwrotów akcji. Swoje mecze do przerwy przegrywały West Ham oraz FC Basel. To właśnie te dwie drużyny są jednak bliższe gry o tytuł.
Łukasz Fabiański poczynania kolegów w Lidze Konferencji ogląda jedynie z ławki rezerwowych. W pucharach miejsce Polaka zajmuje Alphonse Areola. Z czwartkowego występu przeciwko AZ Alkmaar nie może on być jednak zbytnio zadowolony.
Pod koniec pierwszej części spotkania to holenderski zespół wyszedł bowiem na prowadzenie. Na strzał zza pola karnego zdecydował się wówczas Tijjani Reijnders, piłka przeszła po rękach bramkarza, po czym zatrzepotała w siatce.
West Ham zdołał jednak odpowiedzieć w drugiej części spotkania. W 66. minucie spory błąd popełnił Ryan, który przy próbie piąstkowania piłki trafił rywala w twarz. "Jedenastkę" na gola zamienił Said Benrahma.
"Młoty" bardzo szybko poszły za ciosem. W 76. minucie gola na wagę wygranej dla Anglików strzelił Michail Antonio. Dzięki temu londyńczycy wygrali 2:1 i są bliżej awansu do finału.
Przed własną publicznością nie zdołali wygrać natomiast pogromcy Lecha Poznań, czyli zawodnicy Fiorentiny. "Viola" w dziewiątej minucie została zaskoczona przez FC Basel, ale gol Augustina nie został uznany przez spalonego.
Po pierwszej części spotkania to Fiorentina miała więcej powodów do radości. Włosi prowadzili bowiem 1:0. Na listę strzelców w meczu przeciwko swojemu byłemu zespołowi wpisał się Arthur Cabral. Snajper po tym golu nie okazywał radości.
Szwajcarzy nie byli w tym meczu uważani za faworytów, lecz końcówka spotkania należała właśnie do nich. Najpierw w 71. minucie do wyrównania doprowadził Diouf.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, w 92. minucie sensacyjne zwycięstwo Szwajcarom dał Amdouni. W efekcie to właśnie Bazylea wygrała we Florencji 2:1 i przed rewanżem znajduje się w znakomitej sytuacji.