Pogromca Legii spowodował groźny wypadek. Był kompletnie pijany

Alfredo Morelos przez sześć lat był zawodnikiem Rangers FC. W szkockim klubie rozegrał łącznie aż 269 spotkań, zdobył 124 bramki i dołożył 57 asyst. Jego usługami interesowały się wielkie zespoły.

Reprezentant Kolumbii finalnie nie przedłużył kontraktu z Rangers FC i opuścił Europę. Przed rokiem zasilił szeregi Santosu. Pod koniec lipca został z kolei wypożyczony do Atletico Nacional.

Początek przygody w drużynie z Medelin jest dla Morelosa naprawdę udany. 28-latek strzela z dużą regularnością. Na tym dobre wieści się jednak kończą. O szczegółach poinformowało Daily Mail.

Z doniesień ujawnionych przez brytyjskie źródło wynika, że w środę Morelos spowodował groźny wypadek. Były gracz Rangers FC miał potrącić motocyklistę. W wyniku upadku mężczyzna został odnaleziony około stu metrów od miejsca zajścia.

Media dodają, że poszkodowana osoba w stanie ciężkim trafiła do szpitala San Vicente Fundacion, gdzie walczy o życie. Kolumbijski napastnik został natomiast zatrzymany przez miejscową policję.

Do całego zajścia miało dojść na obrzeżach Medelin. Piłkarz Atletico zjechał na przeciwny pas, aby wykonać manewr wyprzedzania. Wówczas uderzył w motocyklistę i nadjeżdżającą ciężarówkę.

Jak wykazały służby, Morelos prowadził pojazd, będąc kompletnie pijanym. W jego organizmie miały być dwa promile alkoholu. Zawodnik został ukarany mandatem w wysokości ponad czterech tysięcy funtów. Ponadto stracił on prawo jazdy. Na drogę będzie mógł wrócić za pięć lat.