Pogrom! Ekipa Grabary rozszarpała topowy klub
Kamil Grabara i spółka rozegrali doskonałe spotkanie w 12. kolejce Bundesligi. Wolfsburg wygrał na wyjeździe 5:1 z RB Lipsk. Kluczowy okazał się rewelacyjny start "Wilków".
Wolfsburg od pierwszego gwizdka rzucił się na rywali z Lipska. W 4. minucie Ridle Baku zanotował asystę przy trafieniu Mohameda Amoury.
Gospodarze jeszcze nie otrząsnęli się po utracie bramki, a już przegrywali 0:2. W 5. minucie na listę strzelców wpisał się Tiago Tomas.
Niedługo potem gospodarze domagali się odgwizdania rzutu karnego. Sędzia uznał, że Willi Orban nie był faulowany i kazał kontynuować grę.
W 16. minucie zespół Ralpha Hasenhuettla prowadził już różnicą trzech trafień. Amoura po raz kolejny zaskoczył obrońców z Lipska i mocnym strzałem prawą nogą skompletował dublet.
Po dwóch kwadransach problemy ekipy Marco Rose stały się jeszcze większe. Castello Lukeba doznał kontuzji i nie był w stanie dalej grać. Jego miejsce na murawie zajął Nicolas Seiwald.
Do przerwy "Wilki" prowadziły 3:0. Na drugą połowę nie wyszedł Amadou Haidara, którego zmienił Arthur Vermeeren. Marco Rose uznał, że środek pola potrzebuje nowej krwi.
Rozpędzeni goście nie zamierzali się zatrzymywać. W 64. minucie Peter Gulacsi skapitulował po raz czwarty. Węgra pokonał Joakim Maehle.
W 70. minucie Lois Openda pokonał Grabarę. Gol reprezentanta Belgii nie został uznany z powodu spalonego. W 82. minucie prawidłową bramkę zdobył za to Willi Orban. W doliczonym czasie Behren ustalił wynik, dobijając "Byki".
Wolfsburg wygrał 5:1 i awansował na szóste miejsce w tabeli. RB Lipsk zajmuje obecnie czwartą lokatę.