Pogotowie nie zostało dopuszczone do Diego Maradony? Kolejne informacje ws. legendarnego piłkarza
Choć od śmierci Diego Maradony minęło już kilka miesięcy, to w argentyńskich mediach wciąż pojawiają się nowe informacje na temat okoliczności zgonu legendarnego piłkarza. Według argentyńskich mediów lekarz byłego piłkarza nie dopuścił do niego ratowników medycznych.
Do zdarzenia miało dojść na jedenaście dni przed śmiercią Maradony. Karetkę pogotowia do byłego piłkarza wezwały opiekujące się nim pielęgniarki. Kobiety zaniepokoiły wymioty, na które cierpiał 60-latek.
Ratownicy nie zostali jednak dopuszczeni do Maradony. Do domu nie wpuścili go lekarz i psychiatra Argentyńczyka.
Dlaczego tak się stało? Lekarz twierdzi, że Maradona spał w momencie przyjazdu pogotowia. Postanowiono go nie budzić i poczekać z pomocą z zewnątrz.
Maradona zmarł z powodu ostrej niewydolności serca. Wokół jego zgonu narosło wiele niejasności, które wyjaśniają obecnie argentyńscy śledczy.
Bliscy piłkarza nie przebierają w słowach. Uważają, że Maradona nie zmarł w naturalny sposób, lecz został zamordowany. Kilka tygodni temu w Buenos Aires doszło nawet do manifestacji, podczas której domagano się dogłębnego wyjaśnienia sprawy.
Od odpowiedzialności za śmierć mistrza świata z 1986 roku dystansował się już jego lekarz Leopoldo Luque. Medyk twierdzi, że zrobił wszystko, co mógł, by uratować Maradonę.