Pogoń Szczecin.Kosta Runjaic krytykuje Srdana Spiridonovicia. "Nie potrafię tego wytłumaczyć"
Trener Pogoni Szczecin, Kosta Runjaic, ocenił zachowanie Srdana Spiridonovicia, który po otrzymaniu oferty z Crvenej Zvezdy Belgrad zgłosił kontuzję i nie bierze udziału ani w treningach, ani w meczach.
- Srdan Spiridonović to był dobry transfer. Wiedzieliśmy, na co się decydujemy. Pozyskaliśmy bardzo dobrego zawodnika, z indywidualną jakością. Miał w swojej karierze kilka trudnych sytuacji. Nie w każdym sezonie potwierdzał swoje umiejętności. Gdy do nas przychodził, to nie był w dobrej formie fizycznej. Przez wiele miesięcy nie miał odpowiedniego treningu i możliwości do gry - przyznał Runjaic.
- W stosunku do jakości, jaką przynosił, nie musieliśmy zainwestować wielkiej sumy. Wspólnie to omówiliśmy. On potem pokazał dużo dobrych momentów w Pogoni. Jego jakość boiskowa wiosną była jednak przeciętna. Nadeszła pandemia i nie wiem, co się z nim stało. Miał nasze pełne zaufanie. Był na dwutygodniowej kwarantannie po powrocie do Polski z Austrii. Gdy wznowiliśmy treningi, prezentował się jednak dobrze. Liczyłem na niego. Wtedy pojawiła się oferta. 2-3 dni przed meczem z Zagłębiem zgłosił, że ma kontuzję. Powiedział, że nie może grać ani trenować. Z perspektywy drużyny zostawił ją na lodzie, tak samo jak klub, który wykonywał wszystkie swoje obowiązki. Zostawił także mnie - zauważył trener Portowców.
- Gdybym miał określić jego zachowanie jednym słowem, powiedziałbym, że zachował się aspołecznie. Przede wszystkim wobec swojej drużyny. Jeśli chodzi o mnie, to "Spiri" nie odgrywa już żadnej roli. Myślę, że tak samo jest w przypadku chłopaków w szatni. Oczywiście, czasami dochodzi do konfliktów między klubem a zawodnikiem. To ciemniejsza strona piłki, ale takiej postawy nie potrafię wytłumaczyć. To jest już historia - przyznał trener Pogoni.