Pogoń Szczecin. Pontus Almqvist rozczarowany remisem z Wisłą Płock. "Zasłużyliśmy na wygraną"
W sobotnim hicie 5. kolejki PKO Ekstraklasy Pogoń Szczecin zremisowała u siebie 2:2 z Wisłą Płock. Rozczarowany tym wynikiem jest napastnik "Portowców", Pontus Almqvist.
Podopieczni Jensa Gustafssona aż do 88. minuty prowadzili przed własną publicznością. Nawet po wyrównującym golu mieli jeszcze okazję na zapewnienie sobie wygranej, ale brakowało im skuteczności.
- Nigdy nie cieszymy się, jeśli zdobywamy tylko jeden punkt, ponieważ dla nas liczy się tylko zwycięstwo. Chyba każdy widział, że zasłużyliśmy na wygraną. Niestety takie mecze również się przytrafiają - powiedział Almqvist w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni.
- Uważam, że zagraliśmy dzisiaj bardzo dobry mecz, jednak w wielu sytuacjach zabrakło nam odrobiny szczęścia. Niestety, ale taka właśnie jest piłka nożna. Sam byłem blisko, aby zdobyć gola, i to dwa razy - stwierdził.
- Jesteśmy źli na wynik, ale nie możemy złościć się na swoją grę. Stworzyliśmy sobie masę sytuacji i następnym razem takie spotkanie mogłoby zakończyć się wynikiem 4:2. Musimy dalej ciężko pracować - podkreślił.
- Dziś była jedna z najwyższych frekwencji, odkąd jestem w Pogoni. To było świetne uczucie. Kiedy się rozgrzewałem, to czułem wibracje, które biły od kibiców. Oni dali nam dziś wiele mocy. Dlatego tym bardziej jest nam przykro, że nie mogliśmy wspólnie cieszyć się z wygranej. Następnym razem to się uda - dodał.
- Kochamy grać w piłkę i chcielibyśmy to robić co tydzień, jednak to dobry czas, żeby popracować mocniej i skupić się na kolejnym meczu. Wszystko po to, aby w następnych zawodach u siebie pokazać bardzo dobrą dyspozycję - zakończył.