Pogoń Szczecin. Kosta Runjaic ocenił mecz z Wisłą Kraków. "Za to mojej drużynie należą się same komplementy"

Pogoń Szczecin rzutem na taśmę uratowała remis z Wisłą Kraków. Dzięki bramce Kostasa Triantafyllopoulosa w ostatniej akcji meczu "Portowcy" wyrównali na 2:2. Po końcowym gwizdku Kosta Runjaic był dość zadowolony z tego rezultatu.
"Biała Gwiazda" w Szczecinie dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, lecz nie zdołała utrzymać korzystnego wyniku do końca. Kosta Runjaic ma świadomość, że trenowana przez niego Pogoń nie gra na miarę swoich możliwości. Mimo to jest jednak zadowolony z remisu.
- Mecz był taki, jak oczekiwaliśmy. Ale nie spodziewaliśmy, że tak szybko stracimy bramkę na początku, co spowodował, że nie mogliśmy odzyskać rytmu. Gola wyrównującego zdobyliśmy po ładnej kontrze. Pierwsza połowa była bardzo intensywna. To była otwarta wymiana ciosów. Część sytuacji rozwiązywaliśmy bardzo dobrze, ale część nie - powiedział.
- Druga połowa to zbędna bramka na 1:2 i szkoda sytuacji Michała Kucharczyka. Na pewno chciałbym skomplementować swoją drużynę, bo Wisła ma dużą jakość. Pokazała dobrą grę. My do końca wierzyliśmy, do końca walczyliśmy i naprawdę ta bramka zdobyta w dosłownie ostatniej sekundzie była bardzo ważna - za to mojej drużynie należą się same komplementy - dodał.
- Nie można zarzucić zespołowi, że nie dała z siebie wszystkiego. Choćby z tego powodu zasłużyliśmy na punkt. Nie jest to wynik, który chcieliśmy osiągnąć przed meczem, ale bierzemy ten remis. Patrzymy do przodu. Musimy być gotowi na następne spotkanie. Wiemy, że możemy grać lepiej i osiągać lepsze wyniki - zakończył.