Pogoń Szczecin. Dante Stipica wierzy w pokonanie rodaków. "Po pierwszym meczu Osijek ma do nas szacunek"

Przez pewien czas drużyna z Pomorza Zachodniego miała spory problem z obsadą bramki. Zmieniło się to dwa lata temu, gdy sprowadzono Dante Stipicę. Chorwat z miejsca stał się ważną częścią drużyny.

Golkiper miał spory wpływ na sukces Pogoni z zeszłego sezonu. Trzecie miejsce w Ekstraklasie pozwoliło drużynie na grę w eliminacjach do europejskich pucharów. Piłkarz wierzy w to, że on i jego koledzy pokonają Osijek.

- W każdym meczu staram się robić wszystko dla drużyny, ale na pewno z tego względu, że zagram w Chorwacji ten mecz jest dla mnie jeszcze bardziej ekscytujący. Sądzę, że po pierwszym meczu Osijek ma szacunek do nas - przyznał Stipica.

- Spodziewam się, że u siebie zagrają odważniej w ofensywie i będą bardziej ryzykować. Siła obu drużyn jest podobna i nie wykluczam, że rozstrzygnięcie może paść w dogrywce albo rzutach karnych, ale mamy szansę awansować - ocenił.

W rozmowie z "Super Expressem" Stipica wspominał ostatni mecz, w którym mierzył się z Osijekiem. Wówczas zaprezentował się bardzo dobrze, a jego zespół zwyciężył. Ma nadzieję, że teraz będzie podobnie.

- Pamiętam mecze przeciwko Osijekowi, szczególnie ten ostatni w barwach Hajduka, gdy wygraliśmy na ich boisku 3:1 w Pucharze Chorwacji, awansowaliśmy dalej i zdobyliśmy puchar. Chwalono mnie po tamtym spotkaniu, bo faktycznie zagrałem dobrze. Może to dobry znak przed jutrzejszym meczem, skoro znów rywalizuję z nimi w rozgrywkach pucharowych - stwierdził.