Podolski nie mógł ukryć łez. "Piękne chwile, tu się wychowałem"

Podolski nie mógł ukryć łez. "Piękne chwile, tu się wychowałem"
/ pressfocus
Lukas Podolski w czwartek pożegnał się z kibicami FC Koeln. Po meczu nie ukrywał wzruszenia, bo na tym stadionie spędził wiele lat.
Zawodnik Górnika Zabrze od dawna planował pożegnalne spotkanie. Wzięli w nim udział piłkarze Górnika, FC Koeln, a także legendy niemieckiego futbolu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostatecznie spotkanie trwało 60 minut. Po tym, jak "Poldi" opuścił boisko, wszyscy koledzy ruszyli właśnie do niego. Sam piłkarz rozpoczął rundę honorową, żegnając się z kibicami.
Po meczu nie krył łez. Przyznał, że czwartkowy wieczór nie był dla niego łatwy. Przede wszystkim cieszy się jednak z tego, że mógł pożegnać się z fanami.
- Wydarzenie było fajne, pełne trybuny, kibice nie chcieli iść do domu. Dla mnie to był ciężki dzień, bo trudno odejść ze stadionu, na którym się wychowałem - powiedział Podolski, którego cytuje Polska Agencja Prasowa i Przegląd Sportowy Onet.
- Tu przeżyłem wspaniałe momenty, jest dla mnie jak dom. Kiedy byłem młody, sam kibicowałem drużynie w młynie za bramką - podkreślił.
- Niebo płakało... Ja też pokazałem moje emocje. Przyszło tyle ludzi, stali, klaskali. Piękne chwile - zakończył zawodnik Górnika Zabrze.
Redakcja meczyki.pl
Maciej PietrasikDzisiaj · 09:58
Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Przeczytaj również