Podejrzany gol w krajowej lidze. Federacja wszczęła dochodzenie [WIDEO]

Nie od dziś wiadomo, że piłkarskie ligi w Afryce nie mają najlepszej reputacji, jeśli chodzi o uczciwą rywalizację sportową. Na przestrzeni lat pojawiało się wiele przypadków fałszowania wieku piłkarzy, jak i kupowania wyników meczów. Bardzo możliwe, że ta druga sytuacja wydarzyła się w zeszłym tygodniu w drugiej lidze algierskiej.

Beneficjentem miała zostać drużyna SKAF Khemis, która na trzy kolejki przed końcem rozgrywek walczyła o ligowy byt, znajdując się w strefie spadkowej. W 28. kolejce musiała zmierzyć się na wyjeździe z piątym w tabeli JSM Tiraet.

Jak się później okazało, spotkanie nie tylko nie przysporzyło klubowi absolutnie żadnych problemów, ale i zakończyło się najbardziej efektownym dla niego zwycięstwem w tym sezonie. Klub z miasta Chamis Miljana po niecałej godzinie gry prowadził 3:0, lecz między 78. i 88. minutą stracił dwie bramki i wygrywał już tylko 3:2.

Podejrzenia zaczęły się w momencie, w którym goście trafili do siatki po raz czwarty. Sposób, w jaki został zdobyty ten gol był na tyle absurdalny, że w kraju zaczęto zastanawiać się nad możliwym ustawieniem meczu.

Ostatecznie Khemis odniósł zwycięstwo 5:2, lecz zachowanie bramkarza i obrony przy golu numer cztery wzbudziło ogromne wątpliwości, szczególnie, że zespół Khemis po tym zwycięstwie opuścił strefę spadkową. Cała sytuacja sprowadziła poważne zainteresowanie algierskiej federacji piłkarskiej, która rozpoczęła proces przesłuchań piłkarzy i prezesów.