Podbeskidzie. Robert Kasperczyk: Chcemy powalczyć o coś więcej i myślę, że to będzie widać
Robert Kasperczyk zabrał głos przed meczem Podbeskidzia Bielsko-Biała z Legią Warszawa. - Chcemy powalczyć o coś więcej i myślę, że to będzie widać - stwierdził trener "Górali"
Ekipa z Bielska-Białej rozpocznie rok od arcytrudnego zadania. Na własnym boisku zmierzy się w Legią Warszawa. "Wojskowi" są zdeterminowani, by obronić mistrzowski tytuł. Robert Kasperczyk wierzy jednak, że jego podopieczni mogą zatrzymać faworyzowanych rywali.
- Chcemy powalczyć o coś więcej i myślę, że to będzie widać. Zostały nam szczegóły taktyczne do omówienia, do podszlifowania. Jest pozytywne nastawienie w zespole. Oczywiście, że jeżeli ktoś zamierza odstawiać nogę albo postawić na tzw. "tani lans" to nie będzie mile widziany w szatni - przyznał opiekun beniaminka.
Piłkarze Podbeskidzie do rundy wiosennej przygotowywali się podczas zgrupowania w Chorwacji.
- W Poreciu pracowaliśmy na pełnych obrotach. Boiska były zielone, temperatura od 6 do 11 stopni, zero wiatru, deszczu, śniegu. Warunki okazały się kapitalne, a przejście z boisk sztucznych na naturalne nie dało urazów i mikrourazów - dodał Kasperczyk.
Na koniec szkoleniowiec ocenił wzmocnienia, których Podbeskidzie dokonało w ostatnim czasie.
- Rafał Janicki gwarantuje stabilizację, pilnowanie odległości i pewien poziom gry w powietrzu. Petar Mamić również będzie wartością dodaną. Ma chłodną głowę, na lewej obronie doda dużo chorwackiej jakości jeśli chodzi o grę ofensywną. Bardzo pasuje do naszego modelu. Kuba Hora? Pojawił się najpóźniej. Trochę nam "spuchł", miał kryzys na obozie. Dziś jednak wygląda lepiej. Jeżeli nie z Legią to na pewno w kolejnych meczach da nam dużo radości - podsumował.