Pochettino rąbnął pięścią w stół. "Dość"

Chelsea pod wodzą Pochettino nie włączyła się do walki o awans do kolejnej Ligi Mistrzów. Wciąż ma jednak szanse na to, by zająć miejsce premiowane startem w kolejnej edycji Ligi Konferencji.

"The Blues" od miesięcy grają bardzo niestabilnie. Odpowiedzialność za to spada na Pochettino, który musi zmagać się z wrogością kibiców. Ci podczas jednego z meczów skandowali nazwisko Jose Mourinho.

Temat zmiany szkoleniowca w Chelsea jest też żywy w mediach. Pojawiły się nawet głosy, że na Stamford Bridge może trafić Hansi Flick.

Pochettino nie kryje swojej irytacji z tego powodu. Swoje poglądy i żale wygłosił na konferencji prasowej.

- Dość tych głupich plotek. Mam jeszcze rok kontraktu. Przypuszczam, że zostanę. Ale zapytajcie klub, czy chce, żebym pracował dalej, a nie mówcie bez sensu - powiedział Pochettino.

Chelsea kolejny mecz rozegra w niedzielę. W derbach Londynu podejmie West Ham. Początek spotkania o 15:00.