Piszczek powiedział, w jakim klubie nigdy by nie zagrał. "Nie przyjąłbym takiej oferty"

Łukasz Piszczek w rozmowie z serwisem "sport.pl" powiedział, że gdyby otrzymał ofertę od Bayernu Monachium, to i tak nie przyjąłby jej.
Łukasz Piszczek od ośmiu lat reprezentuje barwy Borussii Dortmund. Jak przyznaje piłkarz, przez ten czas nie miał konkretnych ofert transferowych od innych klubów. - Było kilka informacji o różnych zainteresowaniach, ale konkretów zabrakło. Wszystko kończyło się na poziomie klubu. Albo to ja nie byłem przekonany do zmiany - powiedział piłkarz.
Swego czasu media łączyły Piszczka z Realem Madryt. Zawodnik dystansuje się od tych doniesień. - Mówiło się o tym. Prezes Hans-Joachim Watzke powiedział, że mam pozdrowienia od José Mourinho do którego podobno nie chciałem przyjść. Ale ile w tym kurtuazji, a ile prawdy, trudno mi ocenić. Fakt jest taki, że ograliśmy Real 4:1 i poszło mi w tym meczu całkiem nieźle. Coś więc pewnie było na rzeczy, ale temat nigdy się nie rozwinął - dodał.
Piszczek zaznaczył też, że gdyby pojawiła się oferta od Bayernu Monachium, to i tak odrzuciłby ją. - Nie przyjąłbym takiej oferty. Gra w Borussii zawsze była dla mnie najważniejsza i to dlatego tu chcę zakończyć karierę - zakończył.