Piotr Zieliński ocenił Szymona Marciniaka po meczu z AC Milanem. Jednoznaczna opinia pomocnika Napoli
Napoli odpadło z Ligi Mistrzów po remisie 1:1 z AC Milanem. Piotr Zieliński podsumował to spotkanie na antenie "Polsatu Sport".
"Azzurri" próbowali dziś odrobić jednobramkową stratę po ostatniej porażce na San Siro. Podopiecznych Luciano Spallettiego stać było jednak tylko na ugranie remisu po bramkach Oliviera Girouda i Victora Osimhena.
- Na pewno skuteczność zawiodła, bo sytuacje stwarzaliśmy, było dużo ruchu z przodu, ale nie udało się wcześniej strzelić gola i później zabrakło czasu. I w pierwszym meczu i w rewanżu skuteczność była nie na naszym poziomie. Nasza forma fizyczna też nie jest na topowym poziomie, odczuwamy ten sezon, ale myślę, że w przeciągu tych dwóch meczów było tyle sytuacji i momentami na tyle przeważaliśmy, że powinniśmy powalczyć o coś więcej - przyznał Piotr Zieliński na antenie "Polsatu Sport".
W trakcie spotkania Szymon Marciniak podjął dość kontrowersyjną decyzję. Sędzia w pierwszej połowie nie podyktował rzutu karnego dla Napoli po interwencji Rafaela Leao. Wielu dziennikarzy i ekspertów uznało, że Polak popełnił błąd, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ. Dopiero w drugiej połowie "Azzurri" dostali jedenastkę, której nie wykorzystał Chwicza Kwaracchelia. Zieliński uważa jednak, że mecz został dobrze poprowadzony przez arbitra.
- Szymon Marciniak nie musiał się z niczego tłumaczyć, bo uważam, że karny dla nas był ewidentny i przeciwko nam też, także super zawody. Myślę, że to najlepszy sędzia na świecie i możemy się cieszyć, że mamy takiego arbitra - podkreślił Zieliński.
Teraz Napoli pozostała walka na krajowym podwórku. W najbliższych tygodniach ekipa spod Wezuwiusza spróbuje przypieczętować mistrzostwo, mając aktualnie 14 punktów przewagi nad drugim Lazio.
- Na pewno boli ten wynik, bo wiemy, że można było osiągnąć więcej. Do tej pory wyglądało wszystko znakomicie w fazie grupowej i z Eintrachtem, liczyliśmy na to, że będziemy szli dalej. Ale ten sezon na pewno jest fantastyczny i mam nadzieję, że zakończy się celem, który sobie założyliśmy, czyli zdobyciem mistrzostwa - dodał "Zielu".