Piotr Tworek zabrał głos po debiucie w Śląsku Wrocław. "Przed nami dużo pracy"

Piotr Tworek zabrał głos po debiucie w Śląsku Wrocław. "Przed nami dużo pracy"
Pawel Jaskolka / Press Focus
Piotr Tworek w niedzielę zadebiutował w roli trenera wrocławskiego Śląska. Jego podopieczni nie zdołali przełamać serii ligowych meczów bez zwycięstwa i tylko zremisowali 0:0 z Radomiakiem Radom. Szkoleniowiec nie ukrywał, że czeka go jeszcze dużo pracy.
Drużyna, która rok temu zajęła czwarte miejsce w PKO Ekstraklasie, obecnie uwikłana jest w walkę o utrzymanie. Piotr Tworek wierzy w to, że jest w stanie odmienić oblicze zespołu, choć po rywalizacji z Radomiakiem wyliczał kolejne mankamenty.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To był dla nas trudny mecz, szczególnie w drugiej połowie. Remis nas nie cieszy, choć z drugiej strony stracona bramka w ostatnich minutach bolałaby nas przez długi czas - powiedział Tworek na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Śląska.
- Zanim weszliśmy w swój rytm, widać było przewagę Radomiaka. Kiedy się otrząsnęliśmy, to złapaliśmy swój rytm, graliśmy wysokim pressingiem i staraliśmy się odebrać piłkę na połowie przeciwnika. Rzut karny w 45. minucie mógł wynagrodzić nasze poczynania. Bolał również brak decyzyjności. Będziemy musieli nad tym pracować - podkreślił.
- W drugiej połowie mecz wymykał się nam spod kontroli. Staraliśmy się ratować spotkanie zmianami i ustawieniem. Zdobywamy jeden punkt, który nas nie cieszy. Od wtorku przygotowujemy się do meczu z Wisłą Płock. Będziemy musieli popracować nad decyzjami o strzale. Były też momenty, w których mogliśmy wcześniej dośrodkowywać w pole karne. Brakuje pewności w wykonaniu, co musimy bardzo szybko poprawić - ocenił.
- Cała sytuacja, która jest wokół drużyny, wywołuje brak pewności. Przez te trzy dni chcieliśmy zmienić dużo w myśleniu zawodników, by odrzucili wszystko, co już za nimi i zupełnie inaczej podchodzili do kolejnych meczów - przyznał.
- Były miejsca, w których mogliśmy zaskoczyć Radomiaka, szczególnie gdy podchodził wysoko. Mieliśmy wówczas dużo miejsca za linią obrony, gdzie wystarczyło dograć piłkę. W polu karnym byliśmy natomiast osamotnieni, był tam jeden lub dwóch zawodników. Będzie nam trudno zdobyć w ten sposób bramkę. Przed nami dużo pracy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik13 Mar 2022 · 20:29
Źródło: slaskwroclaw.pl

Przeczytaj również