Piotr Tworek wskazał największy problem Śląska Wrocław. "Będziemy chcieli to jak najszybciej odwrócić"
Piotr Tworek wczoraj został oficjalnie zaprezentowany jako nowy trener Śląska Wrocław. Szkoleniowiec jest już po pierwszych zajęciach z drużyną. Na konferencji prasowej przed meczem z Radomiakiem Radom przyznał, gdzie jego zdaniem tkwi największy problem zespołu.
W ośmiu ostatnich kolejkach Śląsk zdobył zaledwie dwa punkty. Ostatnia porażka z Legią Warszawa poskutkowała zwolnieniem Jacka Magiery. Piotr Tworek ma nadzieję na to, że pod jego wodzą drużyna odzyska właściwy rytm.
- Propozycja pracy w Śląsku Wrocław nabrała dynamicznego tempa po ostatnim meczu. Oglądałem ostatnie spotkania zespołu, mam swój pomysł odnośnie ustawienia. Ten okres jest zbyt krótki, by być pewnym w stu procentach, ale przed meczem z Radomiakiem mamy jeszcze dwa treningi. Dziś jesteśmy już po pierwszym. Liczę, że będą to dobre wybory, a zawodnicy odpłacą się na boisku najlepszą grą, jaką są w stanie zaprezentować - powiedział Tworek na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Śląska.
- Zespół będzie funkcjonował zgodnie z moim pomysłem odnośnie pressingu. Mieliśmy dzisiaj pierwsze zajęcia i jestem przekonany, że w niedzielę będziemy widzieć, w jaki sposób będziemy chcieli prowadzić strategię gry. Zawodnicy będą musieli podwajać i potrajać w swoich strefach. Na boisku jesteśmy jednym organizmem, wszyscy musimy ze sobą współpracować - podkreślił.
- Będziemy starali się odblokować w ofensywie, by cieszyć się bramkami. Kiedy tutaj przychodziłem, z każdej strony docierały do mnie informacje o jakości zespołu. Widziałem ją już na treningu, ale do tej jakości trzeba dołożyć jeszcze kilka niezbędnych elementów do prowadzenia gry - dodał.
- Kiedy Śląsk się zgłosił, nie byłem zaskoczony, tylko zaszczycony, że klub chce, żebym był jednym z członków tej społeczności. Wiem dużo o Śląsku, miałem wielokrotnie możliwość grać przeciwko niemu. Pracowałem w Miedzi Legnica, więc te strony i historie są mi bliskie. Krzysztof Wołczek był moim prawym obrońcą, a teraz jest moim trenerem. Klub jest mi bliski, cieszę się, że tu jestem i chcę poświęcić WKS-owi wszystko, co potrafię - zapewnił.
- Myślę, że zespół zatracił radość z trenowania i gry. Drużyna jest cicha, wycofana i będziemy chcieli to jak najszybciej odwrócić, by wszyscy mówili jednym słowem i umierali za siebie na boisku. Nawet rezerwowi muszą czuć się potrzebni w zespole. WKS Śląsk Wrocław to nie jedenastka, a wszyscy zawodnicy, których mamy do dyspozycji - zakończył.