Piotr Świerczewski ostro o Dawidzie Janczyku. "Jego zapewnienia są kłamstwem. Gdy ma pieniądze, rusza w tango"

Ostatnio Dawid Janczyk podpisał kontrakt z LZS-em Piotrówka. W oficjalnym debiucie zdobył nawet gola, a prezes klubu zapewnił mu pracę w swojej firmie. Napastnik prowadzi też zajęcia z dziećmi.

W to, że były reprezentant Polski upora się z chorobą, nie wierzy jednak Piotr Świerczewski. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" skierował w stronę Janczyka bardzo gorzkie słowa.

- Przykro mówić, ale Dawid przepił karierę. Gdy mieszkał obok mnie na warszawskim Wilanowie, starałem się mu pomagać, lecz bez skutku. Nie było szans - opowiada Świerczewski.

- Jego ciągłe zapewnienia, że chce się leczyć, bo przecież alkoholizm to poważna, wręcz straszna choroba, były i są kłamstwem. W kółko ktoś mu pomaga, a on kiedy tylko dostanie jakieś pieniądze, od razu rusza w tango - dodał.

- Nie jest przypadkiem, że w ostatnich dwóch latach zrezygnowało z niego chyba z dziesięć klubów. Każdy naiwnie myślał, że uda mu się go wyprostować! A Dawid, chory człowiek, sam nie chce sobie pomóc. I to jest najgorsze - zakończył.

Świerczewski nie zostawił też suchej nitki na Marcinie Najmanie. Obaj od dawna atakują się wzajemnie w mediach społecznościowych, a "Świr" wyzwał byłego boksera na pojedynek w formule MMA.

- Nagadał się, nagadał, naobrażał, czyli zrobił wszystko w swoim stylu – cyrkowca. Tyle, że są cyrkowcy potrafiący zachwycić publikę: akrobaci, treserzy, popiszą się sztuczką, a Najman jest clownem, który przyczepia czerwony nos, wskakuje na arenę i...nic nie potrafi zrobić. Obecnością śmieszy ludzi i tak go traktuję - stwierdził.