Piotr Stokowiec: Jak po ostatnich meczach mówiłem, że jestem zły, to dziś jestem wściekły

Piotr Stokowiec: Jak po ostatnich meczach mówiłem, że jestem zły, to dziś jestem wściekły
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Piotr Stokowiec w mocnych słowach podsumował postawę swoich podopiecznych w meczu z Wisłą Płock. - Na pewno nie ma mojej zgody na to, żebyśmy grali tak jak w pierwszej połowie - ocenił.
Drużyna Lechii Gdańsk znalazła się w wyraźnym kryzysie. Dziś zanotowała czwartą porażkę z rzędu. W starciu z "Nafciarzami" długimi momentami była wręcz bezradna. Piotr Stokowiec nie krył swoich emocji na pomeczowej konferencji prasowej.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Jak po ostatnich meczach mówiłem, że jestem zły, to dziś jestem wściekły. Na pewno nie ma mojej zgody na to, żebyśmy grali tak jak w pierwszej połowie. W przerwie porozmawialiśmy w szatni, skorygowaliśmy ustawienie i wyglądało to lepiej, ale nie wykorzystaliśmy stuprocentowej sytuacji, jaką miał Conrado. Później poszła kontra, przypadkowy rzut wolny i gol - wypalił.
- Generalnie jeszcze raz powtórzę, że Lechia nie może tak grać i nie będzie tak grać. Nie wyobrażam sobie tego, żeby było tak dalej i mówię to z pełną odpowiedzialnością - dodał.
Stokowiec odniósł się też do postawy Egzona Kryeziu.
- Nie chcę oceniać indywidualnie, ale na pewno nie można zrzucać całej winy na niego. To jest zawodnik, który jest dłuższy czas u nas, a to był nasz jedyny defensywny pomocnik, który mógł zagrać na tej pozycji, a też musimy weryfikować zawodników nawet pod kątem przyszłości. Nie możemy sprawdzać zawodników w grach kontrolnych, a Egzon wystąpił, bo jest młodym rozwojowym zawodnikiem. Zagrał na tyle, na ile umiał, a nie jest łatwo grać mecz po długiej przerwie - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz14 Dec 2020 · 21:16
Źródło: Lechia Gdańsk

Przeczytaj również