Piotr Nowak: Mamy nad czym pracować

Lechia Gdańsk w meczu drugiej kolejki LOTTO Ekstraklasy pokonała na wyjeździe Górnika Łęczna 2:1. Trener gości, Piotr Nowak powiedział na konferencji prasowej, że jego piłkarze w drugiej połowie spotkania popełniali dużo błędów – poinformowano na stronie internetowej "Biało-Zielonych".
– Uważam, że czerwona kartka miała wpływ na przebieg meczu. W pierwszej połowie wypracowaliśmy sobie przewagę i zdobyliśmy pierwszą bramkę. Sądzę jednak, że powinniśmy stworzyć sobie więcej okazji podbramkowych. Drugą połowę zaczęliśmy tak, jak w Płocku, czyli z nonszalancją i pewnością, że nic się nam nie stanie. Było inaczej. Rywal przeprowadził akcje i doprowadził do wyrównania. Było to zupełnie niepotrzebne. Będziemy o tym rozmawiać. Z drugiej strony jestem zadowolony, że nasze akcje były przemyślane. Jeżeli jesteśmy w posiadaniu piłki, to nasza gra wygląda fajnie. Straty goli są wynikiem naszych prostych błędów. Zwycięstwo cieszy, lecz druga połowa pozostawia dużo do życzenia. Mamy jeszcze nad czym pracować – powiedział Nowak.
Gole dla trójmiejskiej drużyny zdobyli Milos Krasić i Grzegorz Kuświk, a trafienie dla gospodarzy zaliczył Grzegorz Bonin. Zespół z Lubelszczyzny od siódmej minuty meczu musiał grać w dziesiątkę, bo czerwoną kartką ukarany został Paweł Sasin.
– Zdaję sobie sprawę, że powinniśmy wyglądać lepiej pod względem fizycznym. Nie jest to jednak wina treningów, ponieważ ciężkie zajęcia skończyły się cztery tygodnie temu. Musimy w naszej skomplikowanej i ofensywnej grze mieć czas na odpoczynek, a przede wszystkim grać mądrzej, bardziej wyrachowanie i wiedzieć kiedy przytrzymać piłkę, odpocząć czy przyspieszyć. Sami sobie komplikujemy sprawę, bo musimy biegać więcej niż jest to potrzebne – stwierdził 52-letni trener.
– Milos Krasić po jednym ze starć miał problem ze ścięgnem Achillesa. Poprosił o zmianę, a przy takiej temperaturze nie mogłem trzymać go na boisku – dodał Nowak.
Kolejnym rywalem Lechii będzie Wisła Kraków. Mecz rozegrany zostanie 30 lipca w Gdańsku.