Piorunujący początek nic nie dał Napoli. Spartak wygrał we Włoszech! [WIDEO]
Piorunujący początek Napoli w meczu ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy. Drużyna Piotra Zielińskiego objęła prowadzenie już po kilkunastu sekundach. Nic to jej jednak nie dało - Spartak wygrał 3:2.
Napoli błyskawicznie po rozpoczęciu gry przeniosło akcję pod pole karne Spartaka. Gola jednak by nie było, gdyby nie fatalne zachowanie bramkarza gości. Aleksander Maksimenko nie potrafił wyłapać łatwego dośrodkowania. Piłka trafiła pod nogi Elmasa, a ten bez większego problemu umieścił ją w siatce.
Większość źródeł podaje, że gracz Napoli trafił do bramki po 11 sekundach od rozpoczęcia meczu. Potwierdza to też zegar z telewizyjnej transmisji. Inne dane przekazuje firma statystyczna Opta. Według niej piłka do bramki wpadła po 13 sekundach.
Od 29. minuty Napoli grało w osłabieniu, bo czerwoną kartkę otrzymał Mario Rui. Goście wykorzystali grę w przewadze. W 55. minucie wyrównującego gola strzelił Quincy Promes.
Końcówka należała do Spartaka, który zdobył jeszcze dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się Ignatow i ponownie Promes. Gdy Holender trafiał do siatki, siły na boisku były wyrównane. Z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Caufriez.
Napoli było stać na jeszcze jeden zryw. W doliczonym czasie gry gola strzelił Osimhen. Do wyrównania zabrakło czasu.
Piotr Zieliński przebywał na boisku do końca pierwszej połowy. Zastąpił go Andre Anguissa.