Piorunująca odpowiedź Cracovii w meczu z Pogonią Szczecin. Trzy gole w Krakowie w ciągu pięciu minut [WIDEO]
W pierwszym sobotnim meczu inauguracyjnej kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia pokonała na własnym boisku Pogoń Szczecin 2:1. Prowadzenie gościom dał co prawda w drugiej połowie Adam Frączczak, ale w ciągu zaledwie pięciu minut to "Pasy" zadały dwa szybkie ciosy.
W pierwszej połowie na boisku działo się stosunkowo niewiele. Po obu stronach z dobrej strony pokazywały się nowe nabytki - Marcos Alvarez po stronie krakowian i Michał Kucharczyk w Pogoni. Klarownych sytuacji podbramkowych jednak brakowało.
Chociaż obie drużyny oddały po sześć strzałów, to tylko jedno uderzenie było celne. Piłkę po próbie Huberta Matyni spokojnie złapał Karol Niemczycki. Częściej przy futbolówce utrzymywały się "Pasy", raz po raz podopieczni Michała Probierza starali się nękać dośrodkowaniami rywali, lecz na niewiele się to zdało.
W 57. minucie wreszcie doczekaliśmy się pierwszego gola. Damian Dąbrowski wrzucił piłkę w pole karne z rzutu rożnego, a Adam Frączczak urwał się stoperom Cracovii i szczupakiem pokonał bramkarza. Jak się okazało, to jedynie rozsierdziło gospodarzy.
Już niespełna dwie minuty później był bowiem remis. Sergiu Hanca znakomicie dośrodkował z prawej strony boiska, a defensorzy Pogoni nie upilnowali Rivaldinho. Strzał Brazylijczyka na poprzeczkę zbił jeszcze Dante Stipica, lecz przy dobitce Alvareza bramkarz "Portowców" był już bezradny.
Nowy numer dziewięć w zespole gospodarzy po chwili miał również wkład w kolejnego gola. Znakomicie podał do Hanki, a Rumun wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem, pewnym strzałem posyłając piłkę obok niego. Od trafienia Frączczaka minęło pięć minut, a Cracovia zamiast przegrywać - prowadziła.
Kosta Runjaic próbował odwrócić losy spotkania zmianami, dokonał ich aż pięciu, lecz rezultat pozostał taki sam. To gospodarze mieli zresztą lepsze okazje na zmianę rezultatu. Cracovia i tak zwyciężyła 2:1 i udanie zainaugurowała rozgrywki PKO Ekstraklasy w sezonie 2020/2021.