Piłkarze uratowali sędziego. O krok od tragedii w Hiszpanii

W niedzielę w centrum sportowym w madryckiej dzielnicy Moratalaz rozgrywano spotkanie pomiędzy miejscowymi juniorskimi klubami. W trakcie meczu doszło do dramatycznej sytuacji!

W pewnym momencie arbiter upadł na murawę, doznawszy zatrzymania akcji serca. Adepci futbolu nie zamierzali w żadnym wypadku tracić czasu. Natychmiast przerwali grę i zareagowali.

Jeden z zawodników pobiegł po telefon i wezwał karetkę. Pozostali, wymieniając się między sobą, podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową i kontynuowali ją do przyjazdu ratowników.

Po kilku minutach przejęli oni akcję ratunkową. Użyli defibrylatora, przywracając rozjemcy czynności życiowe. Po chwili mężczyzna odzyskał przytomność i mógł zostać przewieziony do szpitala.

Madryckie Biuro Informacji Ratunkowej zaakcentowało jednak, że mężczyzna mógłby nie przeżyć, gdyby nie czynności wykonywane przez piłkarzy. W tej sprawie wydano już oficjalny komunikat.

- Gracze wykonali resuscytację krążeniowo-oddechową do czasu przybycia pogotowia, któremu udało się przywrócić puls i przytomność poszkodowanemu. Gratulacje dla wszystkich - napisano.

W komentarzach nie zabrakło gorzkich słów wobec władz Madrytu - poszło o brak defibrylatora w miejscu publicznym. Mieszkańcy dzielnicy pogratulowali również imiennie młodym zawodnikom.