Piłkarze Pogoni Szczecin zadowoleni z wypożyczenia do Górnika Łęczna. "To był strzał w dziesiątkę"
Kryspin Szcześniak i Marcel Wędrychowski nie mieli większych szans na regularną grę w barwach Pogoni Szczecin. Obaj zostali wypożyczeni do Górnika Łęczna. Z perspektywy czasu uważają to za bardzo dobrą decyzję.
"Portowcy" w tym sezonie spisują się naprawdę dobrze i są wiceliderami PKO Ekstraklasy. W ich kadrze jest wielu utalentowanych zawodników. Dla niektórych brakuje miejsca w zespole.
Tak było w przypadku Kryspina Szcześniaka oraz Marcela Wędrychowskiego. Obaj zostali na sezon 2021/2022 wypożyczeni do Górnika Łęczna. W nowym zespole odnaleźli się naprawdę dobrze.
- Rozwinęliśmy się pod każdym względem – piłkarskim, fizycznym, ale też mentalnym. Regularna gra była tym, czego potrzebowaliśmy - powiedzieli obaj piłkarze w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni.
- Delikatnie mówiąc – nie byliśmy najlepszą defensywą w lidze. Uważam, że potrzebowaliśmy więcej czasu, żeby się ze sobą zgrać. Końcówka rundy była już zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, dlatego z optymizmem patrzymy na mecze, które czekają nas wiosną - przyznał Szcześniak.
- Ja sam potrzebowałem chwili, by dostosować się do ekstraklasowych realiów. W I lidze czasami błędy uchodziły na sucho. Tutaj natomiast trzeba zachować najwyższą koncentrację, bo każdy błąd jest wykorzystywany przez przeciwnika - podkreślił.
- To było pół roku pełne emocji. Euforia po dobrym początku, gra na Legii przy pełnych trybunach, łapanie ligowego rytmu i nagle rozczarowanie związane z kontuzją. Na ten moment jestem już jednak w pełni zdrowy i nie mogę się doczekać zimowego okresu przygotowawczego - stwierdził Wędrychowski.