Piłkarze La Ligi zagrali w turnieju charytatywnym w FIFA 20. FC Barcelona dostała zakaz od... producenta PES
Znany streamer Ibai Llanos oraz La Liga zorganizowali turniej charytatywny w FIFA 20, w którym poszczególni piłkarze hiszpańskiej ekstraklasy reprezentują swoje kluby. W 1/4 finału rozgrywek zameldowali się przedstawiciele m.in. Atletico Madryt czy Realu Madryt. W rozgrywkach nie mógł wziąć udziału reprezentant FC Barcelony, gdyż zabronił mu tego sponsor klubu - producent PES, czyli Konami.
Zasady turnieju są jasne. We wszystkich klubach odbyły się eliminacje, które wyłoniły reprezentantów poszczególnych zespołów, zatem każdy uczestnik gra swoją drużyną, np. w Realu Madryt najlepszy okazał się Marco Asensio, a w Atletico Madryt - Marcos Llorente. Czas trwania połowy meczu ustalono na 9 minut, a noty wszystkich dostępnych w grze zawodników ustalono na 85, by były równe szanse.
W sobotę odbyły się mecze 1/8 finału. Widzowie mogli obejrzeć m.in. emocjonujące starcie Villarrealu (Manu Morlanes) z Valencią (Carlos Soler) czy zwycięstwo Realu Madryt nad Granadą (Jose Antonio Martinez) 2:0. Co ciekawe, czołowymi postaciami w ataku "Królewskich" byli gracze, którzy w rzeczywistości aktualnie albo są kontuzjowani, albo znajdują się w bardzo słabej formie - wspomniany Asensio (gol, asysta), Eden Hazard (gol) oraz Gareth Bale (asysta).
Ze względu na zobowiązania kontraktowe FC Barcelony wobec jej sponsora i jednocześnie producenta gry PES - Konami - w turnieju ostatecznie nie wziął udziału reprezentant "Dumy Katalonii", Sergi Roberto. W związku z tym "Blaugrana" przegrała z Eibarem walkowerem.
Na niedzielę zaplanowano mecze 1/4 finału, półfinały, a także decydujące, finałowe starcie. Tak prezentuje się drabinka turnieju: