Piłkarz Wisły: Nic nam nie wychodzi

Wisła Kraków przegrała na wyjeździe z Lechią Gdańsk 0:2 w ramach 20. kolejki Ekstraklasy. Po zakończeniu rywalizacji obrońca "Białej-Gwiazdy" Maciej Sadlok przyznał, że jego zespół przeżywa obecnie ciężkie chwile.
- Mam problemy z przywodzicielem, zgłaszałem to już przed utratą bramki. W pewnym momencie coś mnie zakuło i raczej bez sensu była dalsza gra. Szczerze mówiąc wątpię, że będę zdrowy na Pogoń
- Na pewno przeżywamy niełatwe chwile, nie możemy zdobyć bramki, zacięliśmy się w pewnym momencie i kompletnie nic nam nie wychodzi. Chyba dobrze by było, jakby ta runda się już skończyła
- Wiadomo, że tego nie zmienimy, że ten mecz przed nami. Musimy powalczyć, aby zdobyć punkty, bo nie byłoby dobrze, gdybyśmy z taką fatalną passą kończyli rozgrywki w tym roku
- Nie oszukamy życia, jeśli przegrywamy mecze, to automatycznie schodzimy w dół, a inni przy zwycięstwach pną się w górę
- zakończył.