Piłkarz Wisły Kraków żalił się na Brzęczka. Jest odpowiedź szkoleniowca. "Zawodnicy muszą wiedzieć jedno"
Jerzy Brzęczek skomentował słowa Jana Klimenta. Czech ostatnio narzekał na swoją sytuację w Wiśle Kraków.
Wisła Kraków w tym sezonie zawodzi na całej linii i jest poważnie zagrożona degradacją z Ekstraklasy. Rozczarowani swoją sytuacją są też poszczególni piłkarze. Kliment mówił o tym wprost w czeskich mediów, który mówił, że Brzęczek chwali go na treningach, a potem nie daje grać.
Brzęczek był pytany o swojego piłkarza na konferencji prasowej przed meczem z Górnikiem Zabrze.
- Nie odbieram tego jako żalenie się. Wszyscy zawodnicy chcą grać i niekiedy z tego powodu są sfrustrowani. Zawsze staram się oceniać piłkarzy obiektywnie, a dla mnie najważniejsze jest, że wszyscy pracują z maksymalnym zaangażowaniem. Często chwalę Janka na treningach, ale to nie oznacza, że od razu ma przepustkę do kadry meczowej - wyjaśnił Brzęczek.
- Dla mnie najważniejsze jest zaangażowanie, a że zawodnik czasem jest niezadowolony, to normalna rzecz. Zawodnicy muszą wiedzieć jedno - decydującym momentem jest zawsze to, co pokazują na boisku - dodał trener Wisły.
Czeski napastnik trafił do Krakowa przed sezonem. We wszystkich rozgrywkach zaliczył 23 mecze. Strzelił w nich cztery gole.
Kliment na swój dorobek w większości pracował jeszcze za kadencji Adriana Guli. U Brzęczka zagrał w sumie dwukrotnie: po razie w lidze i Pucharze Polski.