Piłkarz Widzewa na wylocie. Nie zdążył nawet zadebiutować
Niewykluczone, że Widzew Łódź dokona kolejnego transferu wychodzącego. Według najnowszych informacji z klubem może pożegnać się Ivan Krajcirik.
W styczniu 2024 roku do Widzewa trafił Ivan Krajcirik. Słowak przyszedł do klubu jako następca Henricha Ravasa. Od samego początku nie miał jednak szczęścia.
Na początku swojej przygody bramkarz doznał kontuzji, która wykluczyła go do końca rozgrywek 2023/24. Miejsce między słupkami łodzian zajął wówczas Rafał Gikiewicz i swojej pozycji już nie oddał.
Teraz Krajcirik zmaga się z kolejnym urazem, tym razem mięśniowym. Na ten moment nie wiadomo, kiedy będzie w stanie wrócić na boisko.
Jednocześnie, jak przekazał portal Łódzki Sport, klub zaczął rozglądać się za chętnym na 24-latka. Widzew zamierza wysłać golkipera na wypożyczenie.
Obecnie Słowak jest bowiem dopiero trzecim w hierarchii Dawida Myśliwca. Abstrahując od stanu zdrowia, nie ma szansy na regularne występy.
Warto też dodać, że Krajcirik jeszcze nie zadebiutował w polskim klubie. Nie wygląda też na to, aby sytuacja miała się szybko zmienić. Rolę zmiennika Gikiewicza powierzono Janowi Krzywańskiemu.