Piłkarz-widmo Chelsea FC przedłużył kontrakt z klubem. Nie grał w piłkę od dwóch lat
Chelsea poinformowała o przedłużeniu o rok umowy z Marco van Ginkelem. To piłkarz, który przez ostatnie dwa lata leczył kontuzję kolana i nie wystąpił w ani jednym meczu.
Marco van Ginkel trafił do klubu z Londynu w 2013 r. z Vitesse i przez siedem lat zagrał w zaledwie czterech oficjalnych spotkaniach "The Blues". Holender był wysyłany na wypożyczenia, a ostatnio zmagał się z poważnym urazem kolana. Ostatni raz wystąpił w 2018 r., gdy grał tymczasowo w PSV Eindhoven.
Środkowy pomocnik, niegdyś uznawany za gigantyczny talent, powoli wznowił treningi, ale wydawało się, że nie może liczyć na przedłużenie wygasającej za kilka dni umowy z Chelsea. Londyńczycy rzutem na taśmę zdecydowali się jednak na podpisanie kolejnego, rocznego kontraktu z rekonwalescentem.
To bardzo szlachetny gest ze strony klubu, choć nie ogranicza się wyłącznie do kurtuazji. Frank Lampard chce dać zawodnikowi jeszcze jedną szansę, by ten zaistniał wreszcie na Stamford Bridge.
27-letni holenderski gracz jest wyceniany przez portal "Transfermarkt" na 3,2 mln euro. Dwa lata temu, zanim doznał poważnej kontuzji, była to kwota niemal czterokrotnie większa.