Piłkarz stracił słuch przez petardę. Skandal na meczu, gracze chcą zbojkotować rozgrywki [WIDEO]
W trakcie meczu Pucharu Cypru pomiędzy Neą Salaminą i APOEL-em Nikozja doszło do niebezpiecznej sytuacji. W wyniku wybuchu petardy jeden z graczy częściowo stracił słuch.
We wtorek rozegrany został mecz 1/8 finału Pucharu Cypru. Na obiekcie w Larnace zagrały Nea Salamina oraz APOEL Nikozja. Pojedynek ten nie został jednak dokończony.
Podczas trwania tego spotkania doszło do groźnej sytuacji. Obok gracza Nea Salaminy, Georgiosa Papageorgiou, wybuchła odpalona przez kibica APOEL-u petarda.
Cypryjski piłkarz padł na murawę i złapał się za głowę. Na boisko wbiegły służby medyczne, które ruszyły mu z pomocą. Chwilę później 26-latek został zabrany do szpitala.
Po przeprowadzeniu badań okazało się, że w wyniku ogromnego huku wywołanego wybuchem petardy, Papageorgiou niemal całkowicie stracił słuch w lewym uchu.
Sytuacja, która miała miejsce w meczu Neą Salamina - APOEL-em nie była pierwszą w ostatnim czasie. Cypryjscy kibice regularnie przemycają środki pirotechniczne na stadiony.
W związku z zaistniałym incydentem piłkarze domagają się zwiększenia bezpieczeństwa na obiektach. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, podejmą oni bojkot meczów.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jakim rezultatem zakończy się wtorkowe spotkanie. Ostateczna decyzja należy bowiem do cypryjskiej federacji.