Piłkarz Realu się zaciął. Ancelotti mówi wprost. "Nie wszedł na swój najlepszy poziom"
Szkoleniowiec Realu Madryt, Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej przed meczem jego drużyny z Atletico Madryt. Włoch zabrał m.in. głos na temat Federico Valverde.
Valverde w pierwszej części sezonu imponował znakomitą formą. Oddawał też dużo strzałów i wiele z nich kończyło się golami. W tym momencie Urugwajczyk ma na koncie osiem trafień w obecnej kampanii.
Dużo zmienił jednak mundial w Katarze. Tam Urugwajczyk nie był w najlepszej dyspozycji, a po powrocie do Madrytu ma już mniejszy wkład w grę ofensywną swojego zespołu.
- Myślę, że on ciągle nie wszedł na swój najlepszy poziom. Idzie szybko do góry i wnosi swoje, chociaż nie w taki sposób, w jaki robił to w pierwszej części sezonu. To jest jednak dosyć normalne po mundialu i musimy być cierpliwi. Nam to też się podoba, bo my Valverde nie prosimy o strzelanie goli. Prosimy go o wnoszenie swojego w obronie i w ataku. Robi to, a kiedy dojdzie do najlepszego poziomu, wróci do strzelania - uspokaja Ancelotti.
Menedżer “Królewskich” wypowiedział się też na temat sytuacji kadrowej zespołu przed dzisiejszym starciem w Pucharze Króla.
- Alaba jest dostępny. Tchouaméni nie jest, bo ciągle brakuje mu treningów z zespołem. Zaczął dopiero dzisiaj i myślę, że będzie dostępny na niedzielę. To samo Hazard. Dzisiaj ta dwójka trenowała tylko częściowo z zespołem. Potrzebują większej liczby treningów. Poza grą pozostaje czterech piłkarzy razem z Carvajalem i Lucasem, ale powoli odzyskujemy zawodników i to jest ważne. Również ogólna kondycja drużyny się poprawia - zdradził Ancelotti.
Mecz Real - Atletico, który wyłoni kolejnego półfinalistę rozgrywek, rozpocznie się dziś o godzinie 21.00. Transmisję będzie można śledzić na antenie TVP Sport.