Piłkarz Realu Madryt blisko przedłużenia umowy. To istotny element układanki Carlo Ancelottiego
Marco Asensio jest blisko przedłużenia umowy z Realem Madryt. Jak podaje ceniony dziennikarz, Mario Cortegana, pozostanie na Santiago Bernabeu jest priorytetem utalentowanego skrzydłowego.
26-letni zawodnik rozgrywa świetny sezon w drużynie Carlo Ancelottiego. Hiszpan niespodziewanie został jednym z głównych elementów układanki włoskiego szkoleniowca, co odzwierciedlają liczby, które notuje skrzydłowy.
Marco Asensio może pochwalić się 33 występami w barwach "Królewskich" a nade wszystko 10 bramkami i jedną asystą, którymi wzbogacił spotkania ze swoim udziałem. Tym samym jest on trzecim piłkarzem Realu Madryt - obok Karima Benzemy i Viniciusa Jr. - który w obecnych rozgrywkach ma na koncie dwucyfrową liczbę trafień.
Mimo dobrej dyspozycji zawodnika nie brakowało informacji, które łączyły piłkarza z odejściem z Santiago Bernabeu. Wszystko przez kontrakt Hiszpana, który obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.
Włodarze "Królewskich" chcieli bowiem uniknąć sytuacji, w której byliby zmuszeni do oddania swojego gracza za darmo. W związku z tym mieli rozpatrzeć atrakcyjne oferty, których spodziewanego się podczas letniego okienka transferowego.
Wiele jednak wskazuje na to, że zapytania ze strony zainteresowanych klubów będą bezcelowe. Mario Cortegana, jeden z najrzetelniejszych dziennikarzy w sprawach Realu Madryt, twierdzi bowiem, że Marco Asensio jest zdeterminowany, by przedłużyć powoli wygasającą umowę.
Priorytetem zawodnika jest dalsza gra na Santiago Bernabeu. Zarząd "Królewskich" zdaje się podzielać optymizm skrzydłowego, ale pod pewnym warunkiem. Wspomniany dziennikarz dodaje, iż przedstawiciele klubu zasiądą do rozmów z cenionym piłkarzem, ale nie zaoferują mu znacznej podwyżki zarobków. Czynnik ekonomiczny jest bowiem niezwykle ważny dla Florentino Pereza.
Według portalu "Salary Sport" Marco Asensio inkasuje około 135 tysięcy euro netto tygodniowo. Podobną gażą mogą pochwalić się tacy gracze jak Dani Ceballos, Mariano czy Lucas Vazquez.