Piłkarz Premier League zasłabł w trakcie meczu. Niedługo dowie się, co z jego karierą
Tom Lockyer z Luton Town zemdlał w trakcie meczu Premier League, Niedawno zdradził, że spotka się ze specjalistami, którzy podejmą decyzję ws. jego przyszłości.
16 grudnia Luton Town zmierzyło się z Bournemouth w ramach 17. kolejki Premier League. Podczas spotkania doszło do dramatycznej sytuacji z udziałem Toma Lockyera.
Kapitan "The Hatters" utracił przytomność w 65. minucie rywalizacji. Piłkarz został natychmiastowo otoczony przez służby medyczne, które udzieliły mu pomocy.
Ostatecznie spotkanie zostało przerwane i będzie dokończone w innym terminie. Po incydencie Lockyer trafił do szpitala, w którym spędził pięć dni.
Piłkarz opuścił placówkę ze wszczepionym kadriowerterem-defibrylatorem. Niedawno za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się do wydarzenia z 16 grudnia.
Zawodnik zdradził, że w najbliższych dniach spotka ze specjalistami od kardiologii. Medycy pomogą mu w podjęciu decyzji dotyczącej dalszej kariery.
- Będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby w każdy możliwy sposób pomóc menadżerowi i klubowi. Nie wiadomo jeszcze, w jakiej roli, ponieważ w nowym roku mam spotkać się ze specjalistami od kardiologii. Jestem pod wielkim wrażeniem wsparcia, jakie otrzymałem. Dziękuję wszystkim za wiadomości, listy, prezenty i życzenia - przekazał Lockyer.
Lockyer od momentu incydentu opuścił trzy spotkania. Pod jego nieobecność Luton Town odnotowało dwa zwycięstwa i jedną porażkę.