Piłkarz Premier League ofiarą dyskryminacji. Kibic wyrzucony ze stadionu za rasistowskie zachowanie

W niedzielę Crystal Palace zmierzyło się z Wolverhampton. Spotkanie było rozgrywane na Selhurst Park w Londynie. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 3:2 dla gospodarzy.

Na listę strzelców po stronie Crystal Palace wpisali się Odsonne Edouard (dwa gole) oraz Eberechi Eze. Bramki dla Wolves zdobyli Hwang Hee-Chan i Matheus Cunha.

W trakcie spotkania, piłkarz Wolves zgłosił, że jeden z kibiców zaatakował go na tle rasowym. Do informacji publicznej nie podano nazwiska zawodnika, który był ofiarą dyskryminacji.

Kibic wykazujący rasistowskie zachowania został natychmiastowy wyrzucony z Selhurst Park. Jak się okazuje, mężczyznę aresztowała Metropolitan Police. Wolves wydali oświadczenie nawiązujące do całej sytuacji.

- Jesteśmy bardzo rozczarowani informacją, że jeden z naszych zawodników stał się celem dyskryminującego nadużycia ze strony kibica drużyny przeciwnej podczas dzisiejszego meczu z Crystal Palace. Szybko zgłosiliśmy wspomniany incydent, a ochrona Selhurst Park podjęła działania, aby wyrzucić agresywnego kibica i powiadomiła policję - napisano w oświadczeniu klubu z Wolverhampton.

Stanowisko zajęła również Metropolitan Police. Brytyjska formacja w wydanym oświadczeniu ujawniła, że sprawcą dyskryminującego ataku był 60-letni mężczyzna.

- W niedzielę, 3 września, 60-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem naruszenia porządku publicznego na tle rasowym po rzekomej dyskryminacji wobec zawodnika podczas meczu pomiędzy Crystal Palace a Wolves na Selhurst Park. Mężczyzna został zabrany na komisariat policji w południowym Londynie - napisano w oświadczeniu Metropolitan Police.