Piłkarz Piasta: Potrafimy grać w piłkę i wygrywać

Uros Korun strzelił dla Piasta Gliwice jedną z czterech bramek zdobytych przez wicemistrzów Polski we Wrocławiu w konfrontacji ze Śląskiem, zakończonej zwycięstwem podopiecznych Dariusza Wdowczyka 4:3.
Trzykrotnie do siatki dwukrotnych mistrzów Polski celnie przymierzył również Gerard Badia. Ekipa z Górnego Śląska dzięki szóstej wygranej w sezonie opuścił strefę spadkową i przesunął się na czternaste miejsce w tabeli.
- To mój szczęśliwy stadion. Ten gol jednak nic by nie znaczył, gdybyśmy nie odnieśli zwycięstwa. Teraz najważniejsza jest dla nas właśnie wygrana - podkreślił Korun w rozmowie z oficjalną stroną Piasta.
- Myślę, że w tym meczu pokazaliśmy charakter. To było bardzo trudne spotkanie, ale udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę i wygrywać. Byliśmy drużyną i to stanowiło o naszej sile - kontynuował Słoweniec.
- Chciałem przede wszystkim podziękować naszym kibicom, że zjawili się we Wrocławiu tak licznie. Stworzyli fantastyczną atmosferę i bardzo nas wspierali. Słyszeliśmy ich przez cały czas. W drugiej połowie siedzieli za naszą bramką i głośno nas motywowali. Dzięki nim grało się lepiej - chwalił fanów Korun.
- Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy lepsi niż wskazywałaby na to tabela. Myślę, że to zwycięstwo doda nam jeszcze więcej motywacji. Teraz czas na ciężkie treningi, żeby zamienić tę jedną wygraną w zwycięską serię - podsumował Słoweniec.
(za piast-gliwice.eu)