Piłkarz oskarża Legię o rasizm: Koszmar zaczął się, gdy odszedł Hasi [AKTUALIZACJA]
Wydawało się, że Steevena Langila Legia ma z głowy na przynajmniej pół roku, ale wypożyczony do ekstraklasy belgijskiej piłkarz zaatakował klub w tamtejszej prasie. Według jego relacji padł w Warszawie ofiarą rasizmu.
- Koszmar zaczął się jesienią. Odszedł Besnik Hasi, a ja zacząłem doświadczać rasizmu i w klubie, i poza nim - mówi w wywiadzie dla "Het Laatste Nieuws".
- O Legii i wszystkim, co z nią związane, chcę zapomnieć jak najszybciej - dodał.
Kibicom Wojskowych Langil zapisał się w pamięci raczej jako imprezowicz, z którym są same kłopoty. Zawodnik wyraźnie nie panował nad swoim wizerunkiem w mediach społecznościowych, co i rusz dostarczał prasie nowych tematów. Dym z sziszy, alkohol na stole - to częsty widok na zdjęciach, jakie zamieszczał w internecie. Nic dziwnego, że w Legii mieli go w końcu dosyć i odesłali do klubu, z którego został sprowadzony.
[AKTUALIZACJA - 16:20]
Władze Legii Warszawa postanowiły odnieść się do słów Steevena Langila. Seweryn Dmowski, dyrektor klubu ds. mediów i public relation, zapowiedział wszczęcie postępowania dyscyplinarnego względem zawodnika.