Piłkarz Manchesteru United bał się poprosić Leo Messiego o koszulkę. "Dostał z łokcia. Myślał, że to byłem ja"
Scott McTominay w rozmowie z "ESPN" wrócił do rywalizacji Manchesteru United z FC Barceloną. Pomocnik przyznał, że miał obawy, by poprosić o koszulkę Leo Messiego.
"Czerwone Diabły" mierzyły się z "Dumą Katalonii" w 2019 roku. Wówczas doszło do hitowego pojedynku w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Dla McTominaya było to wyjątkowe starcie. Szkot nie ukrywa, że jest wielkim fanem talentu Leo Messiego.
- Najlepszy piłkarz świata? Messi, na 100 procent. Tak, Messi, Messi. Mam nawet jego koszulkę - wyznał 24-latek.
McTominay nie ukrywa, że zdobycie trykotu od Argentyńczyka nie było łatwo sprawą. Wówczas Messi został brutalnie potraktowany na boisku przez jednego z graczy United. Pomocnik był jednak zdeterminowany i poprosił o pomoc Sergio Romero.
- Dostał z łokcia od Chrisa Smallinga, a z jego nosa pociekła krew. Myślał, że to byłem ja. Powiedziałem do Sergio Romero: "Proszę, czy możesz zapytać Messiego o jego koszulkę?" - przytoczył Szkot.
- Sergio wraca i mówi: "On myśli, że to ty uderzyłeś go łokciem". Powiedziałem: "Nie, nie, nie, nie – powiedz mu, że to nie ja i upewnij się, że dostanę tę koszulkę, ponieważ trafi do mojej sypialni." Teraz już wie, że to nie byłem ja - podkreślił.
McTominay w końcu dopiął swego. Ostatecznie udało mu się zgarnąć koszulkę od argentyńskiego gwiazdora.