Piłkarz Manchesteru City zapytany o aktualnego faworyta do Złotej Piłki. Nie wskazał na Erlinga Haalanda

Najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii plebiscytu magazynu France Football pozostaje Leo Messi, który ma już siedem Złotych Piłek. Argentyńczyk w tym roku prawdopodobnie powalczy o ósmą statuetkę.

Kluczowym argumentem przemawiającym za 35-latkiem jest jego występ na mistrzostwach świata. Poprowadził on Argentynę do wygrania pierwszego mundialu od 36 lat.

Głównym kontrkandydatem do zdobycia Złotej Piłki może być Erling Haaland. Norweg znajduje się w spektakularnej formie, o czym świadczy dorobek 51 goli w 46 spotkaniach dla Manchesteru City.

Bernardo Silva uważa, że obecnie Messi ma nieco większe szanse od Haalanda na ostateczny triumf. Wiele będzie jednak zależało od rozstrzygnięć w Lidze Mistrzów. Argentyńczyk już nie ma szans na zdobycie wygranie tych rozgrywek, ponieważ PSG odpadło na etapie 1/8 finału. Z kolei w walce o tytuł pozostają m.in. Manchester City i Real Madryt.

- Komu na tę chwilę dałbym Złotą Piłkę? Na teraz muszę powiedzieć, że Leo Messiemu, ponieważ wygrał mistrzostwo świata - przyznał Silva w wywiadzie dla "L'Equipe".

- Jeśli City wygra Ligę Mistrzów, można wtedy wskazać na Haalanda. Jeśli Real zdobędzie Champions League, można też powiedzieć, że Vinicius Junior, który rozgrywa kapitalny sezon. Trzeba poczekać do końca rozgrywek, żeby zobaczyć, kto wygra Ligę Mistrzów - dodał Portugalczyk.