Piłkarz Lecha zanotował pudło sezonu. Jego pomyłka pogrążyła zespół z Poznania [WIDEO]
Drugi zespół Lecha Poznań doznał porażki z Chojniczanką Chojnice (1:2). Bohaterem rezerw "Kolejorza" mógł zostać Artur Sobiech, który zanotował fatalne pudło.
Umowa Artura Sobiecha z Lechem Poznań obowiązuje już tylko do połowy 2024 roku. Na tę chwilę nie wiadomo, czy zostanie ona przedłużona.
33-latek nie może jednak liczyć na regularną grę u Johna van den Broma. Podczas obecnych rozgrywek Ekstraklasy doświadczony atakujący rozegrał osiem spotkań. Za każdym razem wchodził na boisko z ławki rezerwowych, co przełożyło się na bardzo skromne 132 minuty gry.
W ubiegłą niedzielę Sobiech nie znalazł się w kadrze na mecz Lecha z Widzewem Łódź. Dzień wcześniej zagrał on za to w spotkaniu rezerw "Kolejorza" z Chojniczanką. Polski piłkarz przebywał na boisku w pełnym wymiarze czasowym. Pod koniec starcia zanotował kuriozalne pudło.
Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sobiech otrzymał podanie od Filipa Wilaka. Doświadczony napastnik Lecha musiał jedynie umieścić piłkę w pustej bramce. Jego strzał okazał się jednak na tyle mocny, że futbolówka poszybowała nad poprzeczką.
Chwilę później szczęście uśmiechnęło się do drużyny z Chojnic. Bohaterem gości został Sebastian Golak, który zapewnił swojej drużyny cenne zwycięstwo 2:1.
Artur Sobiech trafił do Lecha Poznań w lipcu 2021 roku. W przeszłości występował on także w Ruchu Chorzów, Polonii Warszawa, Hannoverze, Darmstadt, Lechii Gdańsk i Karagumruk.