Piłkarz Lecha Poznań chwalony za występy w reprezentacji. "Były bardzo dobre w jego wykonaniu"
Nika Kwekweskiri od zimy jest piłkarzem Lecha Poznań. Gruzin z bardzo dobrej strony pokazał się w meczach kadry ze Szwecją oraz Hiszpanią. Chwali go jego rodak, Nika Kaczarawa.
Napastnik "Kolejorza" żałuje, że jego rodacy nie zdołali zdobyć żadnych punktów w meczach z faworyzowanymi rywalami. Szczególnie przeciwko Hiszpanii byli tego bardzo bliscy.
- W meczu ze Szwedami zagraliśmy solidnie w defensywie, a do tego wykreowaliśmy sobie jako zespół dużo dobrych okazji z przodu, ale problemem było ich wykańczanie. W składzie pojawiło się sporo młodych zawodników i dla nich możliwość rywalizowania z takim rywalem jak Szwecja była okazją do zebrania doświadczenia, które zaprocentuje w przyszłości - powiedział Kaczarawa w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Przeciwko Hiszpanom zagraliśmy doskonałą pierwszą połowę. Nie dawaliśmy im wolnej przestrzeni do gry, byliśmy agresywni i ruszaliśmy do odbioru piłki od razu po jej stracie. Myślę, że zasługiwaliśmy w tym spotkaniu chociaż na jeden punkt. Nie udało się go niestety zdobyć, ale jeżeli podtrzymamy jako drużyna tę energię i sposób gry w kolejnych spotkaniach, punkty także przyjdą - ocenił.
W obu meczach z dobrej strony pokazał się Nika Kwekweskiri. Drugi z Gruzinów, który na co dzień reprezentuje barwy Lecha, radził sobie z bardziej doświadczonymi rywalami.
- Oba te występy były dobre w jego wykonaniu. W spotkaniu ze Szwedami bardzo dużo pracował w defensywie i był ważnym zawodnikiem w środku pola, który kontrolował tempo naszej gry i zmieniał stronę boiska, jaką akurat atakowaliśmy. Gdy wchodził na murawę w meczu z Hiszpanią, to rywale byli zdecydowanie częściej przy piłce, więc jego zadania były głównie defensywne i myślę, że wywiązał się z nich dobrze - dodał.
- Czuję się już bardzo dobrze, a rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Zacząłem już biegać na bieżni antygrawitacyjnej, więc mam nadzieję, że wkrótce będę mógł wrócić także do truchtania po murawie. Niestety w tym sezonie na boisko w meczu nie dam już rady wybiec - zakończył.