Piłkarz Lecha wypalił jak z armaty! Kibice, jesteście cali? [WIDEO]
Po raz pierwszy od przyjścia do Lecha Poznań do "jedenastki" byłego mistrza Polski trafił Patrik Walemark. Zaraz po pierwszym gwizdku Szwed popisał się strzałem, który postraszył jedynie kibiców.
Na zakończenie dziewiątej kolejki Ekstraklasy piłkarze Lecha Poznań mierzyli się na własnym obiekcie ze Śląskiem Wrocław. W przeciwieństwie do meczu z Jagiellonią Białystok, doszło do kilku zmian w składzie.
Od pierwszych minut wystąpili Patrik Walemark oraz Filip Szymczak. Przed tygodniem obaj weszli na boisko z ławki rezerwowych.
Zaraz po rozpoczęciu spotkania na listę strzelców mógł wpisać się Walemark. 22-latek otrzymał dobre dogranie od Dino Hoticia, po czym bez chwili zawahania uderzył w kierunku bramki Śląska.
Strzał piłkarza "Kolejorza" był jednak daleki od ideału. Piłka poleciała w okolice narożnika boiska i spadła na sektor zajmowany przez kibiców.
Mimo widocznej przewagi drużyna Nielsa Frederiksena bardzo długo nie potrafiła skruszyć muru wrocławskiego zespołu. Do przerwy na tablicy widniał remis (0:0), choć sytuacji po stronie Lecha nie brakowało.
Gospodarze trafili do siatki dopiero w drugiej odsłonie. Bohaterem "Kolejorza" został Filip Szymczak, który zapewnił zwycięstwo 1:0.