Piłkarz Lecha: Jeśli chodzi o naszą sytuację w lidze, to mogło być lepiej. Nie od dziś wiadomo jednak, że liga jest bardzo wyrównana
Na podium zakończyli rok piłkarze Lecha Poznań, którzy dzięki zwycięstwu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza zmniejszyli dystans do lidera. - Liga jest przewrotna. Nasi rywale w ostatniej kolejce się potknęli, a my to wykorzystaliśmy - podkreślają lechici.
Podopieczni trenera Nenada Bjelicy przerwę między rozgrywkami spędzą na drugiej pozycji w ligowej tabeli ze stratą dwóch punktów do lidera. Po zwycięstwie w niedzielnym meczu wrócili na podium, na którym po raz ostatni byli po 14. kolejce ekstraklasy, gdy zremisowali 1:1 z Wisłą Kraków. Później przez sześć kolejnych spotkań nie mogli zajmowali tak wysokiej pozycji w tabeli.
- Jeśli chodzi o naszą sytuację w lidze, to mogło być lepiej. Nie od dziś wiadomo jednak, że liga jest bardzo wyrównana. W wielu meczach mogliśmy wygrać, a tak się nie stało i czujemy pewien niedosyt. Przed nami okres przygotowawczy, który jest bardzo ważny. Chcemy rundę wiosenną rozpocząć z wysokiego "c". Mamy zespół, który stać na wszystko - podkreśla Rafał Janicki.
Poznaniacy w obecnym sezonie szybko pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski. Po trzech rundach odpadli także w europejskich pucharów, w których lepsi od Kolejorza okazali się być zawodnicy holenderskiego FC Utrechtu. Lechici już w połowie sierpnia mogli skoncentrować się na grze na jednym froncie. I długo wydawało się, że wykorzystają to. Awansowali na pozycję lidera, którą utrzymywali przez kilka tygodni. Później jednak seria meczów bez wygranej skomplikowała ich sytuację.
- Te sześć miesięcy było dla nas bardzo ciężkim okresem, w którym nie zawsze wszystko szło po naszej myśli. Sezon rozpoczął się dla nas bardzo wcześnie, bo od kwalifikacji do Ligi Europy. Teraz brakuje nam tylko kilku punktów do lidera. Myślę, że musimy kontynuować naszą pracę w trakcie treningów i w ten sposób sezon skończymy z uśmiechami na twarzach - zaznacza z kolei Mihai Radut.
Lechici są jednak optymistycznie nastawieni do drugiej części sezonu. Rok temu po rundzie jesiennej mieli siedem punktów straty do lidera. Teraz sytuacja jest dużo lepsza. - Nasza pozycja wyjściowa jest bardzo dobra. Mieliśmy w tej rundzie słabsze i lepsze mecze. Ważne jednak, że jesteśmy w czołówce. Mamy niewielką stratę do pierwszego miejsca. Dla nas niezwykle istotne jest to, że mamy szansę na wygranie ligi. To nasz cel, do którego będziemy dążyli wiosną - zaznacza Christian Gytkjaer.