Piłkarz Jagiellonii wściekły po porażce w Pucharze Polski: Nikt nie przewidywał tego w najgorszych koszmarach

Piłkarz Jagiellonii wściekły po porażce w Pucharze Polski: Nikt nie przewidywał tego w najgorszych koszmarach
MaciejGillert/Shutterstock
Jagiellonia Białystok już na 1/16 finału zakończyła udział w Fortuna Pucharze Polski. W środę podopieczni Macieja Stolarczyka przegrali 1:3 z Lechią Zielona Góra. Zły na ten wynik był Bartłomiej Wdowik.
22-latek jako jedyny ma jakiekolwiek powody do zadowolenia, gdyż popisał się pięknym golem pod koniec pierwszej połowy. To jednak marne pocieszenie, bo bramka nie miała większego wpływu na końcowy wynik.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To chyba jedyny pozytyw. Gol niczego nam nie dał, odpadliśmy z rozgrywek, zakończyliśmy zmagania o Puchar Polski. Myślę, że w najczarniejszych koszmarach nikt nie przewidywał, że możemy dzisiaj tutaj przegrać. Jesteśmy wściekli i tak naprawdę trudno powiedzieć coś konstruktywnego. Możemy tylko przeprosić i w sobotę wygrać w Grodzisku - powiedział Wdowik w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii.
- Lechia szybko objęła prowadzenie. Później pechowo nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Na domiar złego gospodarze podwyższyli prowadzenie, ale przed przerwą zmniejszyliśmy straty - analizował.
- W przerwie powtarzaliśmy sobie, że tylko jeden gol dzieli nas od wyrównania, tylko co z tego, skoro chwilę po wznowieniu gry znowu dostaliśmy bramkę. Później bardzo szwankowała nasza skuteczność. Taka jednak jest piłka. Musimy się z tym zmierzyć i w sobotę odpowiedzieć wygraną - dodał.
- Musimy to zrobić, nie mamy innego wyjścia. Z pewnością dzisiaj, jutro, będziemy jeszcze wracać do tego, co się wydarzyło, ale życie toczy się dalej - podkreślił.
- Mamy kolejne mecze i nasze nastawienie w Grodzisku musi być odpowiednie. W lidze pozostajemy niepokonani od sierpnia i bardzo zależy nam na tym, aby to podtrzymać - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Oct 2022 · 21:49
Źródło: Jagiellonia.pl

Przeczytaj również