Piłkarz Jagiellonii Białystok wyjaśnił przyczyny porażki. "Nie możemy tracić bramek w taki sposób"
Jagiellonia Białystok przegrała ze Śląskiem Wrocław 0:1. Występ "Jagi" ocenił Tomas Prikryl.
W spotkaniu z podopiecznymi Jacka Magiery Czech wystąpił na niecodziennej dla siebie pozycji prawego obrońcy. Nie miał jednak problemu z odnalezieniem się w nowej roli.
- Zdarzało mi się wcześniej grać z prawej strony obrony. Myślę, że trenerzy chcieli mieć na boisku więcej ofensywnie usposobionych piłkarzy. Doszły do tego kontuzje i pojawiłem się na prawej obronie - wytłumaczył Tomas Prikryl.
W poniedziałkowym spotkaniu Jagiellonii zabrakło skuteczności. Podopieczni Rafała Grzyba oddali więcej strzałów, ale ostatecznie to wrocławianie zgarnęli komplet punktów po trafieniu Erika Exposito.
- Zabrakło nam efektywności. Mieliśmy sporo okazji. Moim zdaniem był to mecz na remis, powinniśmy w takim spotkaniu strzelić gola i zebrać chociaż punkt - stwierdził Prikryl.
- Druga połowa wyglądała w naszym wykonaniu nieźle. Musimy skupić się na poprawie sposobu, w jaki rozpoczynamy spotkania. Nie możemy tracić bramek w taki sposób - zaznaczył Czech.
Jagiellonia zajmuje obecnie 12. miejsce w lidze. W następnej kolejce rywalem białostoczan będzie Cracovia.