Piłkarz Ekstraklasy wdał się w dyskusję z sędzią. Rozbrajające argumenty. "Grałem w Lidze Mistrzów"
W trakcie ubiegłorocznego meczu ŁKS-u Łódź z Jagiellonią Białystok doszło do nietypowej sytuacji. Jeden z piłkarzy nie zgadzał się z sędzią, bo… jego decyzje różniły się o tych z Ligi Mistrzów.
Pod koniec września ubiegłego roku ŁKS Łódź zremisował przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok (2:2). Bramki dla beniaminka Ekstraklasy zdobyli wówczas Kaj Tejan oraz Dani Ramirez.
Po stronie "Dumy Podlasia" dwukrotnie trafiał Afimico Pululu. Jeszcze przed przerwą wykorzystał on rzut karny. Z decyzją Daniela Stefańskiego o podyktowaniu jedenastki nie zgadzał się Kay Tejan.
Holender chciał przekonać arbitra, że ten popełnił błąd przy ocenie sytuacji. Swoje słowa argumentował doświadczeniem z Ligi Mistrzów.
- Grałem w Lidze Mistrzów, popełniłem ten sam faul i to nie był rzut karny - mówił gracz beniaminka Ekstraklasy, co zostało umieszczone w odcinku serialu "Sędziowie".
Kilka chwil później 27-latek nie zgadzał się z żółtą kartką dla innego zawodnika ŁKS-u. W tej sytuacji również podbiegł do arbitra, tłumacząc mu, że za takie faule w Lidze Mistrzów nie ma kartek.
Kay Tejan występuje w łódzkim zespole od 2023 roku. Do tej pory rozegrał on 18 spotkań, zdobył trzy bramki i zanotował jedną asystę.